Strona główna
Numer specjalny

Ekologia i etniczność


PIEŚŃ PRZECIW SWAWOLNEMU NISZCZENIU DRZEW

Słowem Pańskim jest stworzona

Ziemia i cudnie opatrzona

W lasy, łąki, zdroje.

Na cześć Stwórcy ludzie w cieniu

Drzew chłodzących się po utrudzeniu,

Wznoszą wdzięczne głosy swoje.

Ta piękna dolina,

Ten dąb, ta leszczyna,

Dzieło Stwórcy wabi gości

Z bliskiej włości,

Po znojach nabrać czerstwości.

 

Grzeszy człowiek, który to psuje,

Co Bóg stworzył i opatruje

Dla tworów swoich wygody.

Przy gościńcach zasadzone

Widząc szczepy drzew zranione.

Obrażają nas te szkody.

Pszczółkom nie zakwitnie lipa,

Gdy ją zetnie pogański syn.

Bez drzew goło,   

Niewesoło,

W drodze słońce bije w czoło.

 

Głoszą nam lasy i bory,

Śpiewne ptaszki i liczne twory

Boską mądrość, dobroć i moc.

Człeku, siadłszy jak na łonie

U Boga, szczep na twym zagonie

Drzewa przynoszące owoc.

Hoduj i dziki gaj,

Wnukom go oszczędzaj,

Przykładem świeć jak gospodarz

Wierny szafarz.

Boże, łaską twą nas obdarz!

 

Krzysztof Celestyn Mrongowiusz

Pięcioksiąg, czyli kancjonał gdański, 1835