Strona główna
nr 3(11)/2000


SPRAWY NARODOWOŚCIOWO-WYZNANIOWE BIAŁORUSINÓW W POWIECIE BIELSKIM W LATACH 1944-1948

(przyczynek do tematu)

WSTĘP

Na wstępie zaznaczę, że materiał służący do nakreślenia sytuacji Białorusinów w powiecie bielskim miał specyficzny charakter, bo ograniczył się do sprawozdań Wojewody Białostockiego oraz Powiatowych Starostów Białostockiego i Bielskopodlaskiego. Pracę należy więc traktować jedynie jako przyczynek, wstępne nakreślenie tematu. Również „należy mieć na uwadze to, że punkty sprawozdań dotyczące mniejszości narodowych i spraw wyznaniowych nie dawały pełnego obrazu bytu 

Białorusinów oraz Cerkwi prawosławnej”*. Nie należy zapominać, że sprawozdania służące za 
źródło informacji były nacechowane subiektywizmem; często zawarte tam ustalenia były pokłosiem plotek, obiegowych opinii itp.

TREŚĆ WŁAŚCIWA

Trudno jest określić granicę między ludnością polską a białoruską. Duża jej ilość w woj. białostockim uważa się za Polaków – poprawnie władają językiem polskim, traktują go jednak jako literacki, w domach i pomiędzy sobą mówią więc po białorusku. Ludność zamieszkała na terenach powiatów sokólskiego, białostockiego i bielskiego w 80% jest świadoma swej tożsamości białoruskiej. W woj. białostockim istnieje 115 szkół powszechnych i 2 szkoły średnie, w których mniej lub bardziej rozwinięte jest nauczanie uwzględniające język i inne aspekty kultury białoruskiej. 

Na przełomie lat 1944 i 1945 zapoczątkowano akcje przesiedleńcze na wschód (np. w 1944 r. opuściło Polskę 740 osób). Akcja repatriacji polegała na nieprzymusowym podpisywaniu umowy o ewakuacji do ZSRR lub BSRR (Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka). Nieprzymusowy charakter tej deklaracji oraz brak jakichkolwiek dyrektyw ze strony władz w sprawie uchybień od wypełnienia umowy są powodem przewlekłych komplikacji. Powstają wśród ludności białoruskiej tendencje do zmiany narodowości i utożsamienia się z Polską. Również władze, w celu narodowościowego ujednolicenia kraju, przyczyniają się do „spolszczenia” na Białostocczyźnie władz terenowych oraz ludności - poprzez przesiedlenia.

W kwietniu 1945 r. Białorusini zarejestrowani na wyjazd do ZSRR na podstawie umowy o ewakuacji - odmawiają opuszczenia Polski. Mimo licznych tego typu sytuacji zanotowano, że w latach 40. z powiatu bielskiego przesiedlono 6053 Białorusinów. Zanotowano jednak w powiecie także osiedlenie repatriantów z ZSRR w liczbie: osadzonych 1862, zamieszkałych – ok. 3000. Władze tak komentują sytuację mniejszości na terenie kraju oraz akt repatriacji: „Szczęśliwym rozwiązaniem zagadnienia mniejszości narodowej w Polsce jest stworzenie Polski jako państwa jednonarodowego. Tereny polskie zamieszkałe przez ludność białoruską i ukraińską były, jak to słusznie określił na konferencji prasowej w Belwederze w dniu 24.08.45 Prezydent Krajowej Rady Narodowej Ob. Bierut >> zarzewiem wiecznego niepokoju, były zarzewiem wojen<<”**. 

Zestawienia z dnia 22 czerwca 1945 r. w powiecie bielsko-podlaskim wykazują, że ludność tego obszaru liczyła łącznie 191 353 osób, w tym Polaków 105 135 osób (55%) i Białorusinów 85 945 (45%). Mimo że stosunki panujące między Białorusinami a Polakami i stosunek Białorusinów wobec państwa polskiego nie zawsze przybierają pozytywną postać, to i tak Białorusini nie są skorzy opuszczać tego terytorium. W powiecie bielskim używanym dialektem jest język zwany „miejscowym”, zbliżony do języka polskiego i rosyjskiego (część ludności, zwłaszcza w Bielsku Podlaskim, używa języka rosyjskiego). Ilość szkół powiatu bielskiego z białoruskim językiem nauczania wynosi w latach 1944/45 64 placówki, w latach 1945/46 liczba ta spada do 59, co tłumaczone jest tym, iż 5 szkół zmieniło język wykładowy na polski. W Bielsku Podlaskim funkcjonuje od roku 1944 szkoła podstawowa, gimnazjum i liceum dla młodych Białorusinów. 

Propaganda prowadzona przez Niemców (zamieszkałych na terenach powiatu ełckiego, oleckiego i gołdapskiego) pod koniec roku 1945 pogarsza stosunki polsko-białoruskie (m.in. poprzez nakłanianie Białorusinów do zaprzestania wyjazdów). Ludność białoruska niechętnie zgadza się na wyjazd do BSRR. Niektórzy Białorusini deklarują, że są Polakami wyznania prawosławnego. Wraz z powstaniem w roku 1946 band zbrojnych o wrogim nastawieniu do Białorusinów pogarszają się relacje między obiema nacjami oraz stosunek wobec państwa polskiego. Dnia 29 stycznia 1946 r. banda licząca 300 osób spaliła doszczętnie zamieszkałą przez nację białoruską wieś Zaleszany, zaś częściowo spaliła Wólkę Wygnanowską – zginęło ok. 20 Białorusinów. Przeprowadzone w tej sprawie dochodzenie wykazało, że akcja ta miała na celu zastraszenie ludności białoruskiej i zmuszenie jej do opuszczenia terenów Polski, przeprowadzkę za linię Curzona. W 1946 r. zostaje rozpoczęta akcja pomocy dla repatriantów i przesiedleńców. Od początku akcji przesiedlono z woj. białostockiego 75 872 osoby narodowości białoruskiej i ukraińskiej, z czego do dawnych miejsc zamieszkania wróciło ok. 6000 osób. Występują w owym okresie dość częste przypadki terroryzowania Białorusinów. W kwietniu 1946 r. nasiliły się ataki band zbrojnych na Białorusinów (na marginesie przytoczę informację, iż 19 kwietnia 30-osobowa banda napadła na wsie Gajewniki i Zaleszany, zamordowano 3 osoby; dnia 23 kwietnia we wsi Żurobice grupa uzbrojonych i umundurowanych mężczyzn zamordowała 2 osoby. Przypuszczalnie bandy te składały się z okolicznej ludności [są też dowody udziału Niemców w napadach]). 

Takie wypadki sprawiły, że liczba ludności białoruskiej malała. Na przełomie marca i kwietnia powiat bielski liczył 83 700 Białorusinów (41% ogółu ludności), w maju odnotowano liczbę 80 000 (40%) osób wyznania prawosławnego. Stosunki między ludnością obu narodowości nieco polepszyły się w owym okresie. W czerwcu 1946 r. zakończono w powiecie bielskim akcję ewakuacji Białorusinów do BSRR. 

Lata 1947-1948 przebiegają pod znakiem stabilizacji. Ludność białoruska zachowuje się lojalnie wobec państwa polskiego. Kwestia wyznaniowa, prawosławna, przedstawia się nieco prościej. W 1945 r. zauważono wśród przełożonych dekanatów białostockiego, bielskiego, hajnowskiego i sokolskiego tendencję do zerwania z Prawosławnym Autokefalicznym Kościołem w Polsce. 

Stwierdzają oni bowiem, że autokefalia została im narzucona, a dotyczący sytuacji dekret Prezydenta Rzeczypospolitej ich nie obowiązuje, gdyż rząd nie przestrzega postanowień tego dekretu (w kwestii dotacji). W dniu 19 lutego 1946 r. na zebraniu duchowieństwa prawosławnego powiatu bielskiego zebrani oświadczyli, że „chcą być lojalnymi obywatelami Państwa Polskiego, zrywają wszelkie stosunki z pozakrajową władzą duchowną, a tym samy z Mińskim Arcybiskupem Bazylim oraz jego przedstawicielem ks. Mikołajem Wincukiewiczem. Jednocześnie obecni zebrani uznali jako swą jedyną władzę diecezjalną na terenie województwa białostockiego ks. Biskupa Tymoteusza” – pisał Wojewoda Białostocki.

Tomasz Ofman

*  - ks. Grzegorz Sosna – „Sprawy narodowościowe i wyznaniowe na Białostocczyźnie (1944-1948)”, Ryboły 1996
** - tamże