Strona główna
nr 4(12)/2000


DRUGA BUŁGARIA

Gdzie leży Bułgaria? To wie każdy Polak – nad Morzem Czarnym. Zdziwieni bylibyśmy wielce, gdybyśmy szukać jej mieli u wrót Syberii. A jednak! 

Gdy w VII w. tzw. Wielka Bułgaria rozciągająca się od Dniepru po Kubań rozpadła się pod ciosami Chazarów [zob. zaKORZENIEnie nr 10], część Bułgarów pod wodzą Asparucha ruszyła nad Dunaj, ale inni, kierowani przez Kotraga, podążyli na północ. Niedaleko ujścia Kamy do Wołgi założyli miasto Wielki Bułgar, wokół którego w X w. ukształtowało się państwo. Jego mieszkańcy czerpali zyski pośrednicząc w handlu niewolnikami i futrami między Rusią a Bliskim Wschodem. W 922 r. tureckojęzyczni Bułgarzy, podobnie jak ich pobratymcy w rodzaju Kumanów (Połowców), stali się muzułmanami. W 1236 r. Bułgaria Wołgo-Kamska podbita została przez Mongołów. Większość Ordy stanowiły jednak ludy mówiące językami tureckimi, które chrześcijańska Europa nazwała zbiorczo „Tatarami” (etnonim ten kojarzył się z grecką nazwą piekła: Tartar). Gdy w następnym stuleciu władcy Złotej Ordy przyjęli islam znikła główna bariera oddzielająca nadwołżańskich Bułgarów od najeźdźców. Wybitny historyk Lev Gumilov napisał: „(...) potomkowie tych Bułgarów, którzy stanowili ważną część populacji w regionie środkowej Wołgi, w wyniku odwrócenia losu zostali nazwani Tatarami, a ich język – tatarskim. To jednak nic innego, jak oszustwo!” ( „Korni nashego rodstwa”, Izvestija, 13 kwiecień 1988 r. ). Wtórują mu historycy Dmitri Kaljuzhi i Sergej Valjanski: „Na średniowiecznych mapach na wschodzie Rosji nie istnieje żadna Tataria” (Komsomolskaja Pravda, 12 sierpień 1998 r.).

Choć przed rewolucją więcej Tatarów niż Rosjan posługiwało się pismem i uczęszczało do szkół, to wielu Tatarów źle się czuje z własnym pochodzeniem etnicznym. Nie jest to zaskakujące: historycznie słowo „Tatar” w Rosji miało bardzo silne negatywne konotacje. Niskie poczucie wartości związane ze słowem „Tatar” znalazło wyraz w tzw. „ruchu bułgarskim”. Ruch ten został założony ponad 100 lat temu przez tatarskiego kleryka Bagautdina Vaisova, który nauczał swych zwolenników, iż są właśnie potomkami Bułgarów. Zwolennicy ruchu odrzucili etnonim „Tatar” nazywając siebie „Bułgarami”. W 1918 r. Vaisova zamordować mieli bolszewicy a idea bułgarska została zdławiona. Pomimo wysiłków syna Vaisova, Gainana, próbującego znów ją ożywić, ruch bułgarski zanikł. Debata na temat pochodzenia Tatarów trwała jednak przez dekady w środowisku akademickim.

Po rozpadzie Związku Radzieckiego ruch bułgarski został wskrzeszony przez takie grupy jak Bulgar-al-Jadid czy Narodowy Kongres Bułgarski. Jedno z ich żądań dotyczy swobody deklarowania narodowości turko-bułgarskiej. W ciągu ostatnich kilku lat około 200 osób w Kazanie zwróciło się do lokalnych władz z prośbą o zmianę w rubryce paszportu odnoszącej się do narodowości, by odzwierciedlić ich „prawdziwe” etniczne pocho-dzenie. Wobec odmowy władz Tatarstanu członkowie ugrupowań bułgarskich zaczęli kierować sprawy do sądów. W Kazaniu przewodniczący Narodowego Kongresu Bułgarskiego, Gusman Khalilov, wniósł pozew do sądu cywilnego w okręgu Vakhitovsky. Celem procesu było wymuszenie na lokalnych władzach zezwolenia na zastą-pienie w jego paszporcie słowa „Tatar” słowem „Bułgar”. Sąd (podobnie jak wcześniej sąd w Symbirsku w spra-wie Shaukata Bogdanova) zgodził się na zmianę narodowości powołując się na artykuł 26 Konstytucji Federacji Rosyjskiej, który stwierdza: „Każdy ma prawo do ustalenia i oświadczenia swej narodowości”. Natomiast Sąd Najwyższy Tatarstanu unieważnił tą decyzję. Zastępca prezesa Sądu Najwyższego Republiki Tatarstanu do spraw cywilnych, Ilgiz Gilazov, wyjaśnił, iż zgodnie z konstytucją obywatele mają prawo do wyboru swej narodo-wości, kiedy otrzymują paszport ale późniejsze zmiana tego zapisu jest niemożliwa.

Jarosław Tomasiewicz