Obrona mniejszości i krzewienia przyjaźni między narodami powszechnie
kojarzona jest z lewicą. Ale i po prawej stronie barykady są ludzie, którym te sprawy
leżą na sercu. Przedstawiamy tu wywodzącą się z tradycji piłsudczykowskiej grupę
POMOST (choć zdajemy sobie sprawę, że może to być nie w smak ludziom, którzy obronę
mniejszości traktują przede wszystkim jako środek propagowania określonej ideologii
politycznej).
W drugiej połowie lat 80. w szeregach opozycji antykomunistycznej zaczęto szerzej
dostrzegać wagę problematyki narodowościowej w Europie Środkowo-Wschodniej dla
położenia Polski. Gdy rozwiązanie problemów wewnętrznych kraju było związane z
sytuacją w ZSRR, naturalną była chęć rozpoznania wszystkich czynników wpływających
na tę sytuację. Sprawa narodowa była tu czynnikiem pierwszorzędnym, czego zrozumienie
upowszechniało się i było motywacją dla licznych inicjatyw społecznych poświęconych
temu zagadnieniu. Wpływała na to też świadomość sąsiedztwa - że po upadku
komunizmu będziemy sąsiadować z Białorusinami, Litwinami, Ukraińcami, o których
bardzo mało wiemy i że trzeba się jakoś przygotować do tego sąsiedztwa.
Powyższe generowało inicjatywy "drugiego obiegu" wydawniczego (pisma
"Obóz", "Nowa Koalicja", "Międzymorze", "ABC") a
wiązało się też z podjęciem tematyki mniejszości narodowych w Polsce, jako
problemów ściśle związanych z zagadnieniem przyszłego sąsiedztwa; potrzeby
przygotowania się do niego.
Jedną z takich inicjatyw był klub "POMOST" (jeszcze nie stowarzyszenie)
założony jako grupa nieformalna w 1986 r. przez Andrija Maruszeczko (Ukraińca, wówczas
studenta ASP) i niżej podpisanego (T. Szczepański był wówczas studentem Wydziału
Historycznego UW - przyp. red.). Podstawowym rodzajem działalności było organizowanie
odczytów poświęconych szeroko rozumianym stosunkom między narodami Europy
Środkowo-Wschodniej, definiowanej głównie jako obszar między Rosją a Niemcami.
Prelegentami byli naukowcy zajmujący się w/w zagadnieniami, a znani jako ludzie nie
ulegający naciskom cenzury.
Stopniowo wokół klubu gromadziły się inne osoby, w tym ze środowisk mniejszości
białoruskiej i ukraińskiej. Powstanie mieszanego narodowo środowiska ludzi
rozumiejących się było co najmniej tak samo ważne jak oświatowy efekt tych spotkań.
W 1988 r. po nowej fali strajków powodujących ostateczną odwilż systemu, został
złożony wniosek o rejestrację stowarzyszenia pod nazwą Towarzystwo "POMOST".
Nazwa miała odróżnić je od istniejącego w podziemiu wydawnictwa "Pomost",
nie mającego - poza fonetyczną zbieżnością nazwy - nic wspólnego z opisywanym tu
stowarzyszeniem. Zostało Towarzystwo "POMOST" zarejestrowane w grudniu 1988 r.
i od tej pory działa mając osobowość prawną.
W nowej sytuacji politycznej zadania oświatowe POMOSTU pozostały podobne - zwłaszcza w
kontekście postkomunistycznej spuścizny, jakim jest wieloletnie spustoszenie
świadomości. Istotne też jest istnienie płaszczyzny dyskusji bardziej pogłębionej
niż ta, którą umożliwiają media. Tworzeniem takiej płaszczyzny usiłuje się zająć
Towarzystwo POMOST na przestrzeni ostatnich pięciu lat.
W ciągu tego czasu zorganizowało ono ponad setkę odczytów wygłoszonych przez
naukowców, publicystów, działaczy społecznych i dyplomatów. Wśród prelegentów byli
m. in. J. Radziejowski, J. Tomaszewski, B. Skaradziński, T. A. Olszański, J. Turonek, O.
Łatyszonok, J. M. Nowakowski i inni.
Nakładem Towarzystwa POMOST wydano reprint słownika polsko-ukraińskiego Hrycaka i
Kisielewskiego (z 1930 r.), którego część została nieodpłatnie przekazana do
zainteresowanych na Ukrainie.
Oddział Łódzki stowarzyszenia zorganizował w 1990 r. wystawę "Białoruski drugi
obieg", której katalog został wydany i jest jedyną tego rodzaju bibliografią w
języku polskim. Towarzystwo organizowało też sesje naukowe m. in. w listopadzie 1992 r.
w Olsztynie pt. "Białoruś - dziedzictwo i nowa tożsamość" z udziałem prof.
R. Wapińskiego i dr K. Gomółki.
Członkowie POMOSTU współredagowali też monograficzny numer "Magazynu
Literackiego" poświęcony środowiskom literackim mniejszości narodowych w Polsce.
W ciągu tych kilku lat mapa Europy zmieniła się na bardziej normalną. Pozostała
jednak mentalna spuścizna okresu poprzedniego, stąd też nie zanikły przyczyny
powołujące do życia opisywane tu stowarzyszenie, kontynuujące swoją działalność.
Tomasz Szczepański
Autor w latach 1988-1993 był prezesem Towarzystwa POMOST. Przez pewien czas należał do grona stałych współpracowników pisma "Nigdy Więcej". Obecnie wydaje kwartalnik metapolityczny "Trygław".
* przedruk z "Dyskusji" nr 4. Tytuł od redakcji "zaKORZENIEnia"