Strona główna
nr 1 (3), 1999


Nasze "Korzenie"

Jarosław Tomasiewicz

Prehistorię "zaKORZENIEnia" datować można od sierpnia 1994 r. Wówczas to w "Zielonych Brygadach" ukazało się ogłoszenie Artura Kokorzyckiego z Włocławka, który szukał adresów ludzi zajmujących się walką o prawa ludności tubylczej. Ja od dawna interesowałem się mikronacjonalizmami i regionalizmami, współpracowałem nawet z Ruchem Autonomii Śląska (czego plonem stała się broszura "Ku Europie 100 Flag"), a później - z wydawaną przez Związek Górnośląski "Naszą Gazetą". Wysłanie pakietu adresów różnych organizacji mniejszościowych zapoczątkowało naszą koresponencję. Późną wiosną 1995 r. Artur wydał pierwszy numer folk-zina "Korzenie", ja zaś próbowałem zainicjować akcję na rzecz odrodzenia tożsamości etnicznej Wilamowian (ogłoszenie w tej sprawie ukazało się w "Zielonych Brygadach", pozostało jednak bez odzewu). W 1996 r. "Kokor" zdawszy maturę wrócił do zamiaru wydawania biuletynu, który jednak (wobec pojawienia się "Gadek z Chatki") nie miał już być typowym folk-zinem. W No.2 "Korzeni" znaleźć się miały - obok muzyki i esperanto - teksty o czarownicach i inkwizycji, symbolu swastyki, słowiańskich demonach, Eskimosach, Madi i Baskach (te dwa ostatnie - mego autorstwa). Nieco później pojawił się też projekt utworzenia Stowarzyszenia Kultur Etnicznych, które stałoby się wydawcą "Korzeni". W gronie założycieli SKE znaleźli się m.in. Artur Kokorzycki, Remik Okraska, Tomasz Kulbowski, Krzysztof Gorczyca, Dorota Wodnicka i niżej podpisany. Wniosek o rejestrację Stowarzyszenia miał zostać złożony 20 lutego 1997 roku... Niestety, z bliżej nieznanych przyczyn ten ambitny plan nie został zrealizowany. Żal nam było jednak rozstawać się z tą ideą, postanowiliśmy więc mimo wszystko "robić swoje" własnymi siłami. I niemal dokładnie w dwa lata po ukazaniu się "Korzeni" wydaliśmy pierwszy numer "zaKORZENIEnia"...